Od zarania cywilizacji społeczeństwa były zorganizowane wokół klas społecznych.
Nawet w rzekomo bezklasowym społeczeństwie, ideały głoszone przez Karla Marksa i innych, nieuchronnie jedni będą nad drugimi, choćby po to, by zapewnić sprawiedliwość masom.
To rozwarstwienie społeczne można zaobserwować we wszystkich aspektach życia człowieka, włącznie z rozrywką.
Tradycyjnie wyższe szczeble mają dostęp do wyrafinowanych rozrywek – literatury, jeździectwa i oczywiście opery.
Mówiąc ogólnie, ludzie uważani za osoby z niższych sfer nie mieli ani czasu, ani pieniędzy, żeby siedzieć i czytać, a już na pewno nie mieli środków, żeby opłacić opiekę i karmienie koni.
W pewnym sensie hipoteza ta podkreśla ironię sytuacji, w której wykształcony mężczyzna z zamożnej rodziny bierze dzieło literackie i za pomocą muzyki czyni je atrakcyjnym dla wszystkich.
Upiór to nie tylko tajemniczy, oszpecony, zamaskowany mężczyzna z pasją do muzyki.
Jest symbolem każdego stłumionego głosu, który kiedykolwiek szukał słuchacza. Jest tam tajemnica i romans; powszechna nadzieja, że jedna odkupieńcza cecha może usprawiedliwić nieokiełznany horror istnienia i walkę o wzniesienie się ponad swój los.
Podkreśla też potrzebę posiadania przyjaciół – albo przynajmniej popleczników.
Baron Andrew Lloyd Webber, w swej elegancji, skomplikowanym wyrazie muzycznym, przedstawia tę zjawę jako postać budzącą sympatię, romantyczną, ale ostatecznie niebezpieczną.
Czy słyszysz Music of the Night?
Czas zdjąć maski, odsłonić zasłonę i pozwolić naszym duszom wzbić się w powietrze.
Streszczenie: Upiór w operze
Spektakl rozpoczyna się od spojrzenia w przeszłość.
Na pierwszy rzut oka może wydawać się niezrozumiałe, dlaczego odbywa się aukcja rekwizytów i wyposażenia teatralnego, dopóki widzowie nie zorientują się, co dzieje się na scenie, a zepsuty żyrandol zdradza szczegóły.

Gdy tylko go odsłonimy – zakurzony, zniszczony i żałosnego – przeczuwamy, że wydarzy się coś wielkiego. Żyrandol przywrócony do stanu świetności wznosi się do sufitu.
Teraz przedstawienie może się zacząć.
Jej nieustraszoność, a właściwie jej akceptacja tego rzekomego anioła dodaje otuchy duchowi paryskiej opery. Staje się coraz śmielszy w swoich manifestacjach i w końcu nawiązuje kontakt.
Stamtąd spektakl schodzi w głąb Paryża i w sferę szaleństwa. W przeciwieństwie do szaleństwa, które jest oczywiste w musicalu Chicago, ta aberracja jest bardziej subtelna.
Inne popularne musicale nie dorównują Upiorowi w mrocznych zwrotach akcji…
Historia Upiora
Jak w innych musicalach, przy których współpracował Andrzej Lloyd Webber, jak Jesus Christ Superstar i Koty, ten również ma swoje korzenie w literaturze, a konkretnie w książce o tym samym tytule autorstwa francuskiego autora Gaston Leroux.
Gdyby ta powieść była jedynie dziełem fikcji, jak Les Miserables Victora Hugo, ten segment byłby bardzo krótki i moglibyśmy przejść do innych aspektów spektaklu – ile nagród zdobył i jaką rzeszę oddanych fanów zyskał.

Niesamowita historia Upiora zasługuje na chwilę uwagi.
Zbiegi okoliczności nie kończą się tutaj.
Autor, pan Leroux, pochodził z bogatej rodziny, ale roztrwonił swój spadek i był zmuszony szukać pracy.
Jako reporter paryskiego dziennika zajmował się głównie sądami i teatrem. Często podróżował służbowo, ale zawsze wracał do Paryża. W drodze do różnych zleceń oddawał się swojej pasji, makabrze i tajemnicy, pochłaniając dzieła Poe i Arthura Conana Doyle'a.
Wkrótce stworzył własne, dramatyczne i tajemnicze dzieło, które odniosło umiarkowany sukces, ale dopiero historia Upióra w Operze zyskała rozgłos.
Dziwnym zbiegiem okoliczności druga powieść Charlesa Dickensa, Oliwier Twist, publikowana również w odcinkach w gazecie, też została przerobiona na musical…
Tworzenie spektaklu: proces twórczy Barona Lloyda Webbera
Zaraz po stworzeniu Kotów, przeboju West Endu, Pan Lloyd Webber zwrócił się do producenta tego spektaklu w sprawie współpracy przy montażu kolejnej produkcji, czegoś bardziej romantycznego tym razem. Uważał, że historia Upiora może się sprawdzić, ale potrzebował więcej informacji.

Ci dwaj geniusze teatru muzycznego prześledzili obie wersje filmowe historii, a każdy z nich pozostawił ich z pytaniem, jak przekształcić poznaną historię w musical sceniczny.
Przez pewien czas wydawało się, że projekt jest skazany na porażkę.
A potem pan Lloyd Webber zdobył kopię książki. Nagle stało się jasne, w jaki sposób zorganizować to widowisko.
Następnie pan Lloyd Webber poniósł serię niepowodzeń, na miarę ingerencji godnych Upiora.
Zwrócił się do amerykańskiego autora tekstów Jima Steinmana, ale ten utalentowany autor tekstów gorączkowo pracował nad nowym albumem Bonnie Tyler i nie miał czasu na nowe przedsięwzięcie.
Następnie zaprosił legendarnego Alana Lernera (z duetu autorów piosenek Lerner i Loewe), kolejne wielkie nazwisko w kręgach teatru muzycznego. Pan Learner wkrótce po przystąpieniu do projektu ciężko zachorował i musiał z niego zrezygnować.
Jego praca nad piosenką Masquerade, praktycznie niezmieniona, nie jest wymieniona w programie.
Wreszcie, Richard Stilgoe, z którym pan Lloyd Webber współpracował przy musicalu rockowym Starlight Express, dołączył do zespołu i napisał większość tekstów piosenek w spektaklu. Z pewnymi wkładami Charlesa Harta – autora Think of Me, ekipa kreatywna w końcu stworzyła musical.
Wieczór otwarcia: Kup bilety na Upióra w Operze!
Po zaledwie jednej próbie wykonania piosenek w domu pana Lloyda Webbera, podczas której piosenki zostały nieco zmienione, spektakl rozpoczął się w Her Majesty’s Theatre w październiku 1986 r.
Przy tak ogromnej popularności musicalu, można by pomyśleć, że przyznano by mu wiele nagród… czy zdobył tyle samo co Król Lew, jak myślisz?
Ta oryginalna produkcja londyńska zdobyła wszystkie możliwe nagrody Olivier Award, z wyjątkiem kategorii „Najlepszy projektant musicalu”, w której była nominowana. Dwie kolejne kontynuacje spektaklu zdobyły nagrody za najpopularniejszy program i najlepszą publiczność w radiu Magic Radio.
Oryginalna produkcja na Broadwayu… też została obsypana nagrodami!
Czy „Upiór” to epokowe widowisko?
Sądząc po reakcji publiczności, wydaje się to prawdopodobne. Dla wielu to arcydzieło jest wprowadzeniem do świata teatru muzycznego. Dla chętnych na rozwijanie swojego wokalu polecamy lokalne lekcje śpiewu Wrocław, lekcje śpiewu Warszawa, czy lekcje śpiewu Kraków.
Sprawdź ceny zajęć i opinie innych uczniów o nauczycielach na Superprof.Może Hamilton, najnowszy musical Broadwayowy Lin-Manuela Mirandy…









